W piękne, słoneczne, kwietniowe, niedzielne popołudnie wybrałyśmy się na spotkanie z Wawelskim Smokiem. Postanowiłyśmy odwiedzić dawne jego mieszkanie Smoczą Jamę. Z opowiadania pani dowiedziałyśmy się, że według legendy, w zamierzchłych czasach, wokół zamku na skale grasował zły smok, który pożerał zwierzęta i ludzi. Został on pokonany przez dzielnego szewczyka, który podstawił pod grotę smoka, barana wypchanego smołą i siarką. Smok zobaczywszy zwierzę natychmiast je pożarł i żeby ugasić pragnienie wypił prawie całą wodę z zakola Wisły, po czym pękł. O pokonaniu smoka przypomina zaprojektowana przez Bronisława Chromego rzeźba, stojąca u podnóża Wawelu. Miałyśmy szczęście. Smok zionął ogniem, kiedy podeszłyśmy do niego.
U podnóża zamku uczestniczyłyśmy w zabawie integracyjnej "Mydlane bańki" oraz podziwiałyśmy królewskie ptaki - łabędzie.
« powrót