Przywdziali oni niemowlęce kombinezony, poddali się zabiegom fryzjerskim i tak przygotowani przystąpili do prób na dorosłość. Pili mleko, jedli papki, myli zęby, okazywali swoje oddanie… aż udowodnili, że są godnymi tytułu wychowanka. Świetnie się bawiliśmy , nikt nie płakał. Było trochę sprzątania, ale szybko z tym się uwinęliśmy żeby móc rozpocząć wspólną dyskotekę.
Zdjęcia z otrzęsin można objrzeć w naszej GALERII